Aby znaleźć początki tej dyscypliny, musimy się cofnąć trochę ponad 30 lat, do początku lat 80. XX wieku, do Stanów Zjednoczonych, gdzie Adam Grosowsky i Jeff Ellington w celu zabicia nudy, zaczęli chodzić po łańcuchach, otaczających parking. Po jakimś czasie zamienili oni łańcuchy na liny wspinaczkowe, a ostatecznie na taśmy używane po dziś dzień.

Jak każde inne zajęcia na naszych półkoloniach, zajęcia ze slackline mają także ukryty cel. Jest nimi nauka współpracy, ponieważ pierwsze ćwiczenia wykonujemy przy asekuracji innych obozowiczów. W ten sposób, uczymy się także odpowiedzialności za kolegę lub koleżankę, ponieważ to od nas zależy, czy utrzyma się on na taśmie.

Slackline to doskonały trening równowagi, a co za tym idzie trening mięśni, które muszą być wykorzystywane do jej utrzymania. Zakwasy po godzinie chodzenia po taśmie są zazwyczaj większe niż po godzinie biegania. Jest to efekt tego, że wykorzystujemy tutaj znacznie więcej partii mięśniowych niż podczas biegania. Slackline to również trening dla naszego mózgu, który musi wysyłać odpowiednie impulsy i w odpowiednim momencie do naszych mięśni.

I jeszcze na koniec. Slackline to fantastyczny sposób na spędzenie czasu w parku, czy w lesie, na świeżym powietrzu, dlatego nie może go zabraknąć w ofercie półkolonii sportowych dla dzieci. 😁